Medycyna naturalna i lekarze medycyny naturalnej często zwracają uwagę na zatrucie organizmu toksynami. Akademicka medycyna wyśmiewa ten trend. Bowiem naturalna detoksykacja zachodzi poprzez wątrobę, nerki, układ limfatyczny, oddechowy, skórę a także przewód pokarmowy. No właśnie naturalna niczym nie zakłócona detoksykacja.
Powszechnie stosowane pojęcie zatrucia organizmu nazwałabym przeciążeniem, a wręcz “przeładowaniem” systemu i obciążeniem tychże narządów zajmujących się usuwaniem “toksyn”.
Czyli ponownie nie oznacza to, że problemu nie ma, ponieważ w medycynie zatrucie organizmu oznacza co innego, a tutaj ów problem i jego objawy dotyczą przede wszystkim przeciążenia organizmu. I tych sygnałów nie należy bagatelizować! O tym wszystkim wspomnę w artykule a na koniec opiszę Wam kilka ” detoksów” i “zatruć “ze swojego doświadczenia 😉
No więc ..
Jakie czynniki mogą powodować gromadzenie się “toksyn” w organizmie ?
- Spożywanie substancji chemicznych, dodatków pestycydów wraz z pożywieniem
- Ekspozycja na zanieczyszczenia obecne w powietrzu i w wodzie
- Ekspozycja np. w zamkniętym pomieszczeniu na szkodliwe substancje ; środki czystości, kosmetyki, spraye
- Spożywanie ogromnej ilości leków, narkotyków substancji szkodliwych i uznanych za toksyny/
Toksyna w medycynie ma określone znaczenie stąd po prostu nie wszystkie substancje uznane powszechnie za szkodliwe zdrowotnie są nazywane toksynami. A jakie czynniki wpływają na ociężałość fizyczną i umysłową? I jak się odtruć? Będzie na koniec 12 przykazań prawdziwego detoksu 😉
Jakie są objawy u osób, które osiągnęły wysoki poziom zatrucia organizmu?
- Zmęczenie, osłabienie
- Bóle głowy
- Bóle mięśni, stawów
- Oszołomienie, dezorientacja
- Drażliwość, zmienność nastroju
- Bezsennosć
- Nadmierne wydzielanie śluzu, kaszel, chrapliwe oddychwanie
- Problemy z układem oddechowym, zatokami
- Depresja
- Nieprawidłowy zapach ciała
Są to znów tak niespecyficzne objawy, które jak zobaczycie w prawie każdej jednostce wymienianej w medycynie naturalnej mogą występować.
Człowiek, który uległ zatruciu toksyną( Związek wytwarzany przez drobnoustroje, rośliny, zwierzęta mogący być wątrobo toksyczny, neurotoksyczny i hemotoksyczny) jest z pewnością oszołomiony, może mieć dezorientację, drażliwość, nudności, bóle brzucha itp objawy.
Na toksyny w medycynie istnieją odpowiednie metody leczenia i odtrutki. Dlatego być może lekarze tak burzliwe reagują na słowo “detoks” i same nazewnictwo.
Detoks i pomocne temu substancje mogą mieć pro zdrowotny wpływ jeśli tylko dobrze podejdziemy do tematu. 😉 Nikt nie zaleca głodówki na całe życie. Podobnież detoksu dr Ewy Dąbrowskiej 🙂
No więc wyjaśnijmy .. 🙂
To co powszechnie nazywa się “ zatruciem organizmu” – jest jego można by powiedzieć przeciążeniem. Najczęściej owe przeciążenie dotyka wątroby oraz przewodu pokarmowego. Człowiek ma objawy takie jak bóle głowy, bóle brzucha, nudności, wahania nastroju, problemy skórne, ogólne zmęczenie i poczucie “ciężkości”.
I zanim Wam opowiem historię swojego “zatrucia” a także mojej drugiej połówki (też lekarz) to opowiem kilka podstawowych ważnych spraw takich jak m.in. funkcje wątroby 😉
Funkcje wątroby – fabryki organizmu.
Wątroba filtruje krew. Wydziela żółć, która jest niezbędna do trawienia tłuszczów. Odbywa się w niej synteza kwasów tłuszczowych i magazynowanie cukru w postaci glikogenu a także neutralizacja m.in. amoniaku (szkodliwych produktów przemiany materii). Magazynuje również witaminy A, D, E, K.
Co prowadzi do uszkodzenia i obciążenia wątroby?
Na wątrobę niekorzystnie działa nasz sposób odżywiania, a także spożycie dużej ilości leków czy narkotyków. Alkohol, przewlekłe przejadanie się, jedzenie dużej ilości konserwantów, a także potraw przetworzonych, czy tłuszczów trans jest bardzo obciążające . Tak jak wielokrotnie wspomniałam jeśli jemy tłusto i główny szlak energetyczny w naszym organizmie to tłuszcz, to ograniczamy węglowodany. I odwrotnie ( tu większość społeczeństwa) jeśli jemy chudo, to możemy jeść więcej węglowodanów ( to nasze paliwo). Ale tłusto i słodko jest wykluczone! Czipsy, batoniki, schabowe, a nawet kasze z dużą ilością masła orzechowego i owoców to zabójstwo.
Poza tym wątroba jest obciążana również przez nasze emocje ( żółć – złość, lęki itp) Jest takie powiedzenie ” coś mi leży na wątrobie” i jest w nim sporo prawdy 😉
A teraz krótka historia.. naszego przeciążenia organizmu, czyli tzw. “zatrucia”. Podczas naszego wakacyjnego pobytu nie mieliśmy możliwości wyboru śniadań czy innych posiłków w super zdrowych opcjach, szczególnie tych wegetariańskich, stąd często różne dania lądowały na naszym talerzu.
Na śniadania jedliśmy racuchy z jabłkami i to co właściciel serwował. Czasem jajka, jeśli były. Na obiad pieczone ziemniaki i surówki, a czasem niestety wszystkie lokalne przysmaki Zakopanego.
Po 3 dniach odczuwaliśmy intensywne zmęczenie.
Mój partner depresja, drażliwość, bóle głowy – normalnie zmienił się nie do poznania 😉 Totalny brak energii.
Nie było mi do śmiechu kiedy z osoby pełnej radości i energii mam obok smutnego, zmęczonego życiem faceta.
Ja za to miałam sporo dolegliwości żołądkowo jelitowych, szczególnie po powrocie do zdrowej wersji jedzeniowej. ( tu mógł zadziałać efekt taki, że długo nie jadłam takich rzeczy więc i mikroflora i enzymy się musiały przystosować).
Jestem pełna podziwu jak ludzie ” żyją” w taki sposób i nie dziwią się, że wszystko po kolei choruje a wątroba tłuszczem obrasta. Co do detoksu.Dopiero po warzywach i owocach, i tzw. czystym jedzeniu bez obciążenia mąką, tłuszczem i serami czuję się w pełni sił i energii. Chłop odzyskał wigor i chęci do życia 🙂
Czy tzw. detoks był nam potrzebny? Myślę, że bardzo. Nie pomógł nawet aura spray 😉 ))) Na szczęście na co dzień mamy swoich 12 sposobów na to aby nie musieć się głodzić a dbać o wątrobę, przewód pokarmowy i nerki cały czas!!! Bo nie można o nie dbać z doskoku. Trzeba dbać każdego dnia.
Detoksykacja stylu życia czyli 12 sposobów na detoks forever 🙂 !
- Zredukuj ilość białek zwierzęcych i wprowadź większe ilości białka roślinnego ( tofu, fasola, tempeh). Białka zwierzęce obciążają znacznie przewód pokarmowy w przypadkach gdy są stosowane w towarzystwie sporej ilości tłuszczu i węglowodanów. Ja wiem, że można wspomagać trawienie zakwaszaniem żołądka i enzymami trawiennymi ale zdecydowanie lżejsze są białka roślinne. Nikt nie mówi abyś całkowicie odstawiała mięso 😉
- Pij wodę oczyszczoną i przefiltrowaną.( to dla nerek zrób;) Ok. 1.5l dla nerek codziennie bardzo im pomoże 😉 Nerki wymagają wody pamiętaj o tym!
- Wprowadź Zioła, które wspomagają “detoksykację” – ostropest plamisty ( uratował wielu osobom wątrobę;), korzeń mniszka lekarskiego, łopian, pieprz cayenne, imbir, lukrecja, jeżówka, gorzknik kanadyjski. Pomagają w zatruciu metalami ciężkimi i detoksykacji wątroby.
- Detoks dla okrężnicy – niech jelita “trochę odetchną 😉 – nasiona babki płesznik, senes, kora szakłaka amerykańskiego – nie spożywaj nagminnie ponieważ mogą uzależniać. Środki przeczyszczające trzeba stosować z rozwagą i umiarem.
- Produkty wspomagające detoks wątroby – jedz te, które chronią wątrobę. Należą do nich kapustne, kapusta, brukselka oraz czosnek, cebula, rośliny strączkowe. Zioła działające dobrze na wątrobę to wspomniany ostropest plamisty, mniszek lekarski, łopian.
- Suplementy przeciwutleniające –witamina C, witamina E, beta karoten, kwas liponowy, koenzym Q10, aminokwasy cysteina, metionina.
- Zrezygnuj z zapychających potraw tzw. “kwasotwórczych” na rzecz oczyszczających : duże ilości mięsa, słodyczy, tłustych potraw, mleka, sera, jaj, mąki, słonych i wszystkich na które jesteś uczulony a także ogranicz mleko i pszenicę. (odczuwam same dobre skutki ograniczenia pszenicy 😉
- Zwiększ spożycie warzyw, owoców, orzechów, potraw surowych w stosunku do gotowanych a także zdrowych kasz. Dobrze jest mieć kilka miseczek i porcji warzyw codziennie. Ja nauczyłam się jeść w prawie 3 posiłkach warzywa. Oprócz tego, kasze, owoce mniej słodkie, i orzechy.
- Ogranicz kofeinę, cukier, alkohol i nikotynę – najlepiej całkiem zrezygnuj.
- Ogranicz spożycie konserwantów dodatków do żywności. Staraj się samodzielnie przygotowywać posiłki lub jadać ze zbadanych źródeł.
- Pamiętaj o RUCHU! CODZIENNIE 20 MINUT to jest niezbędne aby zachować sprawność a także zapominamy, że układ limfatyczny, pokarmowy i wydalniczy potrzebują ruchu do prawidłowego funkcjonowania :)!! ruszajmy się dla zdrowia!
- Włącz błonnik do jadłospisu – świeże owoce, warzywa, płatki owsiane, jaglane, kasze, soczewica.
Amen. Po takim “detoksie” na całe życie oraz higienie umysłu i ruchu myślę, że długo nie zobaczysz doktora. A jeśli czujesz się ociężała, zmęczona, miewasz gorszy nastrój to totalnie wyeliminuj cukier z diety, wprowadź więcej warzyw i owoców, i lżejszych roślinnych posiłków a szybko odzyskasz energię 😉
Pozdrawiam Cię serdecznie,
Sylwia Łuczyńska
nie taki zwykły lekarz